Zajazd Mihałufka
Polna 42, Skępe, 87630, Polônia
+ 29
Encontre o melhor hotel em Skępe para suas datas, por preço ou preferência
Compare ofertas do Zajazd Mihałufka em centenas de sites em um só lugar
Procure uma oferta com cancelamento grátis ou avaliações excelentes
Compare quartos e preços
Comparamos centenas de sites para encontrar as melhores ofertas
Você encontrou uma joia rara! No momento, os preços do seu hotel estão mais baixos do que o normal
Você encontrou uma joia rara! No momento, os preços do seu hotel estão mais baixos do que o normal
O preço mais baixo para Zajazd Mihałufka nas suas datas é R$ 313 por noite. Normalmente, os quartos deste hotel em setembro variam de R$ 333 a R$ 340 por noite.
R$ 313
R$ 333R$ 340
Todos os impostos e taxas incluídos
Fatos rápidos
Check-in a partir das: | 14:00 |
|---|---|
Check-out até as: | 12:00 |
Animais de estimação | Animais de estimação permitidos gratuitamente |
Crianças | Crianças são bem-vindas neste hotel |
Comodidades
Wi-Fi
Estacionamento
Recepção 24 horas
Restaurante
Não fumante
Lavanderia
Mais informações sobre Zajazd Mihałufka
Zajazd Mihałufka
Situado em Skępe, na Região de Kuyavian-Pomerânia, a 38 km de Ciechocinek, o Zajazd Mihalufka possui parquinho infantil e sauna. Você pode desfrutar do restaurante no local. Os quartos contam com TV de tela plana.
Classificações e avaliações
Limpeza2,5
Localização3,0
Serviços3,3
Quartos4,5
Preço2,0
Qualidade do sono4,5
Avaliações dos viajantes
Casal
Comentário: 10 de jul. de 2016
Data da estadia: jul. de 2016
Terrible
Terrible food, has taste like cooked 2 days ago.
Szaszlyk: was from freezer, made from chicken leg and it is not szaszlyk even, just meat from a pan and really smelly. Also waiter told us that meat will be from filet.
Cabbage very sour with lots black paper and attention sugar!
Bad experience..
Szaszlyk: was from freezer, made from chicken leg and it is not szaszlyk even, just meat from a pan and really smelly. Also waiter told us that meat will be from filet.
Cabbage very sour with lots black paper and attention sugar!
Bad experience..
A negócios
Comentário: 26 de jun. de 2019
Data da estadia: jun. de 2019
Średnio
Jak na przydrożny zajazd na jedzenie w drodze - O.K. Wbrew opiniom - jedzenie całkiem smaczne. Może miałem szczęście, ale nie czekałem tak, jak piszą inni. Podsumowując - szału nie ma, ale jest na przyzwoitym poziomie. W hotelu nie mieszkałem, więc nie mogę nic powiedzieć.
Em grupo
Comentário: 25 de jan. de 2019
Data da estadia: jan. de 2019
bezmadziejny obiad surówki
Kilka dni temu: kotlet devolay niesmaczny w okropnej, ciemnej panierce. Wyglądem przypominał zraz wołowy. Podobnie wyglądał i źle smakował kotlet schabowy.Bukiet surówek niesmaczny, prawdopodobnie surówki pochodziły ze słoika. Zupa rybna to gęsta zupa warzywna, w której niewiele ryby. Ceny wysokie. Jednak najbardziej skandaliczne to czas oczekiwania - przeszło godzinę.Co się stało, że jest tak źle?
Dawniej bywało inaczej. Było szybko, sprawnie i w rozsądnych cenach. Dziś zajazd należy omijać szerokim łukiem.
Dawniej bywało inaczej. Było szybko, sprawnie i w rozsądnych cenach. Dziś zajazd należy omijać szerokim łukiem.
Em família
Comentário: 20 de ago. de 2018
Data da estadia: ago. de 2018
Tam jest ZLE! Nie ulegaj zludzeniu tak jak ja! TOURIST TRAP
Idealna lokalizacja przy dosc ruchliwej trasie 10 – i to jest chyba wlasnie problem. Przejezdni skuszeni atrakcyjnym wygladem kusza sie na zatrzymanie w tym miejscu a pozniej to juz niestety nie sa w stanie sie wyrwac,bo... nie dosc ze jedzenie trzeba zamawiac przy barze to jeszcze trzeba odrazu za nie placic. Wiem i rozumiem ze mozna reklamowac itp.. jednak uznalem, jak pewnie wiekszosc ludzi ze nie warto... i w ten sposob 140 pln poszlo w kieszenie chytrych wlascicieli, co na robieniu prostych pierogow sie nie znaja. I o to chyba w sumie im chodzilo.
Juz na samym poczatku przy wejsciu na werandzie uderza zapach stechlego piwa innych pozostalosci po gosciach i nie dziwne bo jak sie spojrzy na podloge werandy to mozna zobaczyc mape wydarzen chyba od poczatku jej istnienia. A wystarczyloby raz na jakis czas podlloge umyc i odoru by nie bylo. W srodku w budynku atakuje won kurzu – ah ze juz wtedy nie ucieklismy, jednak ludzka naiwnosc, ze bedzie dobrze zwyciezyla. A bylo nie dobrze. Obsluga, slabo umiejaca zajc sie gosciem, nie wchodzi w kontakt, standard obslugi jak na kasie w supermarkecie, a mogloby byc milo i z usmiechem. Obslugi zdecydowanie zbyt malo jak na tlumy ktorymi karczma chwali sie tu owdzie.
Jedzenie – zurek z kielbasa i jakjami. Zamiast kielbasy jakies parowki z dyskontu, wszystko zmielone na rozowawa papke (a kielbasa biala jest przeciez szara po ugotowaniu), jaja byly przegotowane z sinymi zoltkami – jak kucharz wywala sie juz na gotowaniu jajek, to zaden z niego kucharz tylko fajtlapa co gotwac uczyl sie na przepisach z Pani Domu.
Chleb w ktorym serwowany byl zurek byl o dziwo niezly i nie byl stary, choc jak zawuazylem nie zawsze jest to norma, gdyz obsluga zapytana o jego wiek wolala zapytac w kuchni przed udzieleniem odpowiedzi. Sam zurek to slone polewka bez smaku z wrzuconymi ziemniakami. No naprawde w kraju slynacym z zurku to kompletna zenada. Tutaj dochodzimy do dania glownego – PIEROGI. To byla cala symfonia niedorzecznosci i skandalu. Primo – pierogi MROZONE!!! Ciasto grube na pol palca, blade ciasto a wielkosc pieroga niczym lapa zboja. Farsze. Miesny – najbardziej zjadliwy to zmielona masa miesna bez smaku, taka baza pod pasztet. Ruskie – z nich raz wylewala sie zupa krem ziemniaczana zaprawiona zgliwialym twarogiem, te z listkiem farszu o stalej konsystencji byly dziwne do okreslenia w smaku – na bank nie doprawione i na bank nie ruskie. Kapusta + grzyby – dziwactwo – kapusta nie kiszona, grzyby to chyba pieczarki z puszki – smak odlegly od standardu tak ze spokojnie mozna wymyslic inna nazwe np. Pierogi z namiekla tektura.Okrasa do pierogow, serwowana w miseczce obok pierogow- wygladalo to jak duszona cebula z czyms w srodku, nikt nie wie jak to stare bylo ale kolor mialo chory a smak lekko kwasny. Ktos z biesiadnikow zauwazyl, ze w tym calym nieszczesciu to moze lepiej byloby okrase wylewac na pierogi coby nie klient nie musial ogaldac zwlok pierogow. Choc tak naprawde nie wiadomo ktora opcja lepsza. A w sumie to nawet nie wazne zadna opcja nie jest w stanie uratowac tej tragedii. Zanim obsluga zdarzyla doniesc wszystkie dania na stol czesc z nas byla juz po zdegustowaniu pierogowych wariacji odsunela od siebie talerze. Obsluga chyba juz przyzwyczajona nawet nie zareagowala, talerze pozostaly z nami do samego smutnego konca naszego pobytu w tym dziwnym miejscu. W kazdym razie pozwolilo to na sekcje pierogow i analizy kunsztu kucharzy. Pyszna byla Pepsi z butelki, tu sie nalezy duzy plus.
Polecam trzymac sie z daleka i nie ulegac zludzeniom, ja uleglem i zaluje. Nie badz jak ja.
Juz na samym poczatku przy wejsciu na werandzie uderza zapach stechlego piwa innych pozostalosci po gosciach i nie dziwne bo jak sie spojrzy na podloge werandy to mozna zobaczyc mape wydarzen chyba od poczatku jej istnienia. A wystarczyloby raz na jakis czas podlloge umyc i odoru by nie bylo. W srodku w budynku atakuje won kurzu – ah ze juz wtedy nie ucieklismy, jednak ludzka naiwnosc, ze bedzie dobrze zwyciezyla. A bylo nie dobrze. Obsluga, slabo umiejaca zajc sie gosciem, nie wchodzi w kontakt, standard obslugi jak na kasie w supermarkecie, a mogloby byc milo i z usmiechem. Obslugi zdecydowanie zbyt malo jak na tlumy ktorymi karczma chwali sie tu owdzie.
Jedzenie – zurek z kielbasa i jakjami. Zamiast kielbasy jakies parowki z dyskontu, wszystko zmielone na rozowawa papke (a kielbasa biala jest przeciez szara po ugotowaniu), jaja byly przegotowane z sinymi zoltkami – jak kucharz wywala sie juz na gotowaniu jajek, to zaden z niego kucharz tylko fajtlapa co gotwac uczyl sie na przepisach z Pani Domu.
Chleb w ktorym serwowany byl zurek byl o dziwo niezly i nie byl stary, choc jak zawuazylem nie zawsze jest to norma, gdyz obsluga zapytana o jego wiek wolala zapytac w kuchni przed udzieleniem odpowiedzi. Sam zurek to slone polewka bez smaku z wrzuconymi ziemniakami. No naprawde w kraju slynacym z zurku to kompletna zenada. Tutaj dochodzimy do dania glownego – PIEROGI. To byla cala symfonia niedorzecznosci i skandalu. Primo – pierogi MROZONE!!! Ciasto grube na pol palca, blade ciasto a wielkosc pieroga niczym lapa zboja. Farsze. Miesny – najbardziej zjadliwy to zmielona masa miesna bez smaku, taka baza pod pasztet. Ruskie – z nich raz wylewala sie zupa krem ziemniaczana zaprawiona zgliwialym twarogiem, te z listkiem farszu o stalej konsystencji byly dziwne do okreslenia w smaku – na bank nie doprawione i na bank nie ruskie. Kapusta + grzyby – dziwactwo – kapusta nie kiszona, grzyby to chyba pieczarki z puszki – smak odlegly od standardu tak ze spokojnie mozna wymyslic inna nazwe np. Pierogi z namiekla tektura.Okrasa do pierogow, serwowana w miseczce obok pierogow- wygladalo to jak duszona cebula z czyms w srodku, nikt nie wie jak to stare bylo ale kolor mialo chory a smak lekko kwasny. Ktos z biesiadnikow zauwazyl, ze w tym calym nieszczesciu to moze lepiej byloby okrase wylewac na pierogi coby nie klient nie musial ogaldac zwlok pierogow. Choc tak naprawde nie wiadomo ktora opcja lepsza. A w sumie to nawet nie wazne zadna opcja nie jest w stanie uratowac tej tragedii. Zanim obsluga zdarzyla doniesc wszystkie dania na stol czesc z nas byla juz po zdegustowaniu pierogowych wariacji odsunela od siebie talerze. Obsluga chyba juz przyzwyczajona nawet nie zareagowala, talerze pozostaly z nami do samego smutnego konca naszego pobytu w tym dziwnym miejscu. W kazdym razie pozwolilo to na sekcje pierogow i analizy kunsztu kucharzy. Pyszna byla Pepsi z butelki, tu sie nalezy duzy plus.
Polecam trzymac sie z daleka i nie ulegac zludzeniom, ja uleglem i zaluje. Nie badz jak ja.
Em família
Comentário: 18 de ago. de 2018
Data da estadia: ago. de 2018
Masakryczne miejsce
Zatrzymaliśmy się w karczmie po drodze do domu z wakacji. Niestety to było najgorsze miejsce w naszej podróży. Na jedzenie czekaliśmy przeszło godzinę. Jak byśmy się nie upomnieli to pewnie dalej byśmy czekali i nikt by się nami nie zainteresował. Jedzenie było niesmaczne i nikomu nie polecam tego miejsca. Nigdy więcej się tam nie zatrzymamy.
Localização
Polna 42, Skępe, 87630, Polônia|A 0,56 km do centro da cidade
5 coisas para fazera 2,30 km
Check-in e check-out
Check-in a partir das:
14:00
Check-out até as:
12:00
Bom saber
Crianças são bem-vindas neste hotel
Entre em contato com o hotel para mais informações sobre como adicionar camas extras.
Entre em contato com o hotel para mais informações sobre como adicionar um berço.
Crianças podem usar as camas existentes:
5 anos ou menos
Grátis
Animais de estimação permitidos gratuitamente
Conforme as diretrizes do governo para minimizar a transmissão do Coronavírus (COVID-19), esta acomodação só pode aceitar reservas de trabalhadores essenciais/com permissão durante as datas previstas na diretiva. No momento da chegada, devem ser fornecidas evidências dessa condição. Caso isso não aconteça, sua reserva será cancelada no momento da chegada. Gerenciada por um anfitrião (pessoa física)
Este hotel aceita as seguintes formas de pagamento:
Cash
Zajazd Mihałufka: perguntas frequentes
Procurando voos ou um carro para sua viagem?
Sabia que podemos ajudar a planejar o resto da viagem? Aproveite ofertas exclusivas e ótimas tarifas de voos e aluguel de carros.Voos
Aluguel de carros em Skępe